Czysta kartka

autor: Tatyana Varukha , źródło: foto:flickr.com, autor: Jamiesrabbits

brak oceny

piasekCzysta kartka

Po przeżyciu godnego i wspaniałego życia, pełnego przeszkód, sukcesów, doświadczeń i mądrości, u kresu swej Drogi - człowiek czynił podsumowanie. Poświęcił kilka dni na to, by w myślach podziękować wszystkim, kogo spotkał na swojej Drodze, wszystkim, którzy z nim byli i każdemu, kto od niego odszedł, wszystkim, którzy ubarwili jego życie nowymi doświadczeniami i wzbogacili mądrymi lekcjami, z jakich skorzystał. Prosił szczerze o wybaczenie za wszystko, czego nie zrobił lub nie zdążył dokonać - bez poszukiwania wymówek i usprawiedliwień. Pragnął odejść bez bagażu, nie obciążając duszy ciężarem niespełnienia. I tak oto nadszedł dzień, w którym poczuł, że już czas. Był przygotowany, spokojny, oczyszczony. Zamknął oczy. I właśnie wtedy ujrzał anioła.

- Przeżyłeś godne życie, - rzekł jego gość. - Wiem, że zamierzasz odejść z tego świata. Chcę jednak, by twoje życie stało się wzorem do naśladowania dla wielu pokoleń. Postanowiliśmy podarować ci tyle lat, ile potrzebujesz, by spisać i uwiecznić całe twoje życie, twoją Drogę. Powiedz, ile czasu ci trzeba i wybierz sposób, w jaki najlepiej mógłbyś to zrobić.

- Cóż... - odparł człowiek po namyśle. - W takim razie patyk i plaża na brzegu oceanu będą najlepszym rozwiązaniem.

- Patyk i plaża? Niezwykły to wybór... - powiedział anioł. - Ale, oczywiście, twoja wola zostanie spełniona z wielkim szacunkiem.

Rzeczywiście, prośba człowieka została uszanowana. I choć był on już stary, to ochoczo zabrał się do pracy. Pisał patykiem przez cały dzień, ale wszystkie jego notatki zabierała woda, zmywając je z piasku łagodnie, choć konsekwentnie. Niekiedy - w czasie odpływu - udawało mu się napisać więcej, lecz przypływ ponownie wygładzał piaszczysty traktat.
Minęło sporo czasu. Aż starca ponownie odwiedził anioł. Obserwując rzetelność i pracowitość człowieka, zapisującego na piasku całe swoje życie, anioł zapytał w zdumieniu:

- Czyż pióro i papier nie będą lepszymi środkami do tego celu? Dlaczego wybrałeś taki właśnie sposób? Przecież nie zamierzałeś nas oszukiwać, by przeżyć dodatkowe lata nad brzegiem oceanu? Poczulibyśmy to. W dodatku, jesteś tak bardzo dokładny i zaangażowany w swoją pracę. Co zatem znaczy ten sposób?

- Poprosiliście mnie, bym opisał i uwiecznił swoje życie, swoją Drogę. Bym wybrał tyle czasu, ile potrzebuję i taki sposób, który najbardziej odpowiada temu zadaniu. Wybrałem więc. Moją drogę i moje życie najlepiej odzwierciedla właśnie to, co teraz czynię: niezliczoną ilość razy zaczynałem na swojej Drodze wszystko od początku, starałem się znów i znów zaczynać od czystej kartki...

Tatyana Varukha

Komentarze (0)

Zaloguj się, aby dodać komentarz

Nie ma jeszcze komentarzy