Symbioza i autonomia. Trauma symbiotyczna i miłość bez uwikłań.

autor: Aneta Barta , źródło: Plasterek.pl

brak oceny

Symbioza i autonomiaSymbioza i autonomia

Trauma symbiotyczna i miłość bez uwikłań.


Autor: Franz Rupert

Wydawnictwo: Czarna Owca

Data wydania: 2012


Maleńki człowiek przychodząc na świat jest całkowicie zdany na swoich rodziców. Zazwyczaj dwoje dorosłych ludzi, którzy w pełni świadomie z miłością i troską powinni zaopiekować się bezbronnym maleństwem. I przeważnie tak się dzieje. Rodzice przyjmują swoje dziecko, obdarzają je uczuciem, troszczą się o zaspokojenie jego potrzeb i czynią częścią swojego życia. Jednakże każdy rodzic, to także człowiek, który ma swoją własną, niepowtarzalną historię utkaną z sukcesów i porażek, miłości i jej braku, akceptacji i odrzucenia. Niekiedy to człowiek poraniony, uwikłany w powiązania, których nawet nie do końca może być świadomy. Zostając rodzicem, ot tak po prostu, nie pozbywa się bagażu swoich przeżyć i doświadczeń, ale scala je z nową rolą. Zatem na to, jakim jest rodzicem wpływ mają jego własne doświadczenia z dzieciństwa, sposób w jaki był kochany bądź też nie, akceptacja jaką był obdarzony lub jej brak oraz stopień poczucia bezpieczeństwa wynikającego z przywiązania do najbliższych osób. To wszystko sprawia, że może obdarować swoje dziecko tylko tym co posiada, nawet jeżeli jest to coś, co małego człowieka rani. A niestety dziecko bezgranicznie ufa swoim rodzicom, potrzebuje ich miłości i akceptacji, więc przyjmuje wszystko co mu dają. A co się dzieje w sytuacji, kiedy dziecko nie jest do końca chciane, staje się dla mamy przeszkodą w robieniu kariery, a dla taty powodem poślubienia niekoniecznie kochanej kobiety? Co się dzieje, gdy mały człowiek w swych najmłodszych latach jest odrzucany, wykorzystywany, czy zupełnie pozbawiany miłości? Wówczas, jak każdy żywy organizm broni się i za wszelką cenę dąży do zniwelowani negatywnych doświadczeń. Robi to rozszczepiając niejako swoją osobowość; na część, w której ukrywa negatywne doświadczenia i zranienia i część, która pozwoli mu żyć w realnym świecie. Tak rodzi się trauma, trauma symbiotyczna, która wyznacza kierunek rozwoju takiego dziecka. Nieuświadomiona, skryta, zawsze już będzie mu towarzyszyć stanowiąc jego integralną część i wpływając na to, jakim jest człowiekiem.

Właśnie o takich dziecięcych traumach opowiada Franz Rupert autor książki „Symbioza i autonomia. Trauma symbiotyczna i miłość bez uwikłań".  Choć w książce jest przytoczonych wiele autentycznych przykładów ludzi, którzy w swym dzieciństwie doświadczyli traumy, to jednak głównym celem autora jest danie czytelnikowi odwagi i zaszczepienie przekonania, że przezwyciężenie traumy jest jak najbardziej możliwe. Terapeutyczne doświadczenie autora pokazuje, że wyjście z wewnętrznego więzienia, w jakim zamyka nas doświadczona trauma, jest jak najbardziej możliwe i osiągalne dla każdego człowieka. Każdy może się uwolnić z symbiotycznych uwikłań i stać się człowiekiem, którym jest w głębi swego serca. Wyzdrowienie jest jak najbardziej możliwe, gdy przezwyciężymy opór przed konfrontacją ze zranieniami psychicznymi oraz porzucimy iluzję szybkiego i łatwego rozwiązania. Potrzeba odwagi, by pokazać innym ludziom swoje poranione wnętrze. Potrzeba wytrwałości, aby krok po kroku, scalić swoje rozszczepione wnętrze, czyniąc z niego sensowną całość. I wreszcie potrzeba jasności, że tego co się stało nie da się cofnąć ani zmienić, ale można temu się przyjrzeć, przepracować emocjonalnie i zaakceptować. Akceptacją pełną miłości do samego siebie, ciekawości w odkrywaniu tego kim się jest naprawdę oraz odpowiedzialności za swoje życie.

Każdy może uzdrowić swoje poranione więzi, a czyniąc to pomagamy nie tylko sobie, ale także ludziom, którzy są z nami związani. Uzdrawiając siebie, uzdrawiamy naszych bliskich, a biorąc odpowiedzialność za własne życie pozwalamy osobom, które kochamy żyć, tak jak tego pragną.

Aneta Barta

Komentarze (0)

Zaloguj się, aby dodać komentarz

Nie ma jeszcze komentarzy