Sen

brak oceny

łąkaSen


Pewnej kobiecie zmarł synek. Kobieta bardzo rozpaczała. Którejś nocy synek przyśnił się jej. Szedł drogą ubitą kamieniami, a przed nim roztaczała się łąka nadnaturalnej piękności. Dziecko dźwigało wiadra pełne wody. Chciało wejść na tę łąkę, ale jak tylko się zbliżyało, droga wydłużała się i łąka się oddalała. Dziecku bardzo chciało się pić, ale w żaden sposób nie mogło się napić z wiadra nawet jednej kropli. Musiało najpierw dojść do łąki i dopiero tam mogło się napić wody źródlanej.

Matka podeszła do dziecka i powiedziała:

- Syneczku postaw wiadra i pobiegnij na łąkę albo napij się wody z wiadra wówczas będzie Ci lżej.

- Nie mamusiu, nie mogę. W tych wiadrach nie niosę wody, ale Twoje łzy, a jedna łza waży tyle co tysiące wiader wody.

Matka obudziła się, przestała rozpaczać, a w zamian pomodliła się za swojego synka. Następnej nocy synek znowu jej się przyśnił. Tym razem szczęśliwy, uśmiechnięty biegał po łące, bawiąc się ze zwierzętami, a dalej stał ładny domek. Matka spytała synka skąd taka zmiana. Chłopiec jej odpowiedział:

- Widzisz mamo każdy z nas popełnia jakiś grzech, choćby najmniejszy. I żeby dojść do tej łąki, do tego domu musimy odbyć pewną drogę. Droga ta zależy też często od naszych bliskich. Jeśli popadają w rozpacz tak jak Ty droga nasza się wydłuża. Każda łza jest ciężarem nie do zniesienia i długością nie do zmierzenia. Każda modlitwa skraca drogę. Gdybyś nie rozpaczała już dawno bym tu był. Musisz też wiedzieć, że często rozpacz zamyka nam na zawsze możliwość spotkania i zamieszkania razem w tym domu.


wg Emmy Simms

 

 

Komentarze (0)

Zaloguj się, aby dodać komentarz

Nie ma jeszcze komentarzy